alkohol    papierosy    narkotyki     nasze działania    linki    autorzy

>>> SZKODLIWOŚĆ ALKOHOLU

Alkohol etylowy C2H5OH spożywany w nadmiernych ilościach lub zbyt często może być szkodliwy dla organizmu. W zależności od spożytej dawki powoduje on ożywienie, podniecenie, zaburzenia świadomości lub głębokie uśpienie. Dawka 6-8 g na 1 kg masy ciała jest już śmiertelna. Długie i nadmierne spożywanie alkoholu powoduje uzależnienie, czyli chorobę alkoholową. Tlen, który w normalnie funkjonującym organizmie jest niezbędny w procesach przemiany materi (do utleniania tłuszczów, białek i cukrów) w chorobie alkoholowej jest zużywany do utleniania alkoholu. W efekcie następuje m.in. otłuszczenie narządów wewnętrznych prowadzące do osłabienia mięśnia sercowego, marskość wątroby, zapalenie trzustki i in. Ponadto alkohol poraża centralny układ nerwowy, co przy nadmiernym jego spożywaniu może spowodować trwałe uszkodzenie mózgu, ogólne wyniszczenie organizmu i przedwczesną śmierć. Jeszcze bardziej toksyczny jest alkohol metylowy CH3OH. Wypicie go nawet w ilości 15 cm3 może spowodować silne zatrucie i trwałą utratę wzroku, a w większych ilościach śmierć. Oba alkohole mają prawie identyczny wygląd, zapach i smak, co powoduje nieraz tragiczne w skutkach pomyłki. Alkohol wywołuje także problemy społeczne. Wywołuje on agresję, jest przyczyną kradzieży, napadów, pobić, a nawet morderstw i także wielu wypadków drogowych. Powoduje zmianę osobowości człowieka, co często prowadzi do rozbicia rodziny, utraty pracy i ogólnej degradacji społecznej.

>>> Efekty działania alkoholu

Mózg i ośrodkowy układ nerwowy.
Alkohol sprawia, że czujemy się szczęśliwsi, łatwiej nawiązujemy kontakty z ludźmi, mamy mniejsze zahamowania podczas wyrażania swoich myśli. Ujmując rzecz naukowo, alkohol należy do depresantów, co nie oznacza jednak, że wpędza w depresję. Oznacza tylko, że spowalnia aktywność ośrodkowego układu nerwowego, tak że informacje wędrują dłużej wzdłuż włókien nerwowych. Stajemy się bardziej odprężeni i zbyt pewni swoich możliwości, przy czym zdolność reakcji jest obniżona, a mowa staje się bardziej poplątana. Dzieje się tak dlatego, że alkohol wypiera cząsteczki wody otaczające komórki nerwowe, to zaś z kolei wpływa na ruch naładowanych elektrycznie atomów odpowiedzialnych za przekazywanie informacji wzdłuż włókna nerwowego. Alkohol spowalnia również ruch cząsteczek - przekaźników chemicznych - przenoszących informację między komórkami.
Układ słuchowy.
Układ słuchowy odpowiada za poczucie równowagi. Alkohol zmienia gęstość tkanki i płynów w uchu. Im większa ilość wypitego alkoholu, tym większe zmiany, aż do momentu, gdy zupełnie stracimy poczucie równowagi. W efekcie kołyszemy się i zataczamy, próbując zrekompensować uczucie, że znajdujemy się na wzburzonym morzu.
Skóra.
Tu odczuwamy skutki działania aldehydu octowego, który rozszerza naczynia krwionośne, powodując, że odczuwamy gorąco. Rozszerzenie naczyń wokół mózgu może zakończyć się nieprzyjemnym bólem głowy. Alkohol przyśpiesza tętno i podnosi ciśnienie krwi, co wzmaga odczuwanie ciepła. Wypicie kieliszka wódki w chłodny dzień daje taki właśnie efekt. Mitem jest jednak popularny pogląd, że ludzie umierający w śniegu od wyziębienia mogą być uratowani łykiem brandy. W rzeczywistości alkohol może tylko przyśpieszyć utratę ciepła z organizmu. Żołądek.
Mężczyźni trawią alkohol szybciej niż kobiety, gdyż mają w swych żołądkach więcej ADH, a to jest właśnie enzym przekształcający alkohol w aldehyd octowy. W efekcie mężczyzna z reguły lepiej toleruje alkohol niż kobieta, gdyż po wypiciu identycznych porcji do krwi mężczyzny trafia z żołądka mniej etanolu. Z kolei nerki kobiety i mężczyzny wydalają alkohol z tą samą szybkością, nie są więc przyczyną różnic w tolerancji alkoholowej między płciami.
Wątroba.
Głównym organem usuwającym alkohol z organizmu jest wątroba, choć czyni to bardzo wolno. W istocie, znane są przypadki osób, które "wpadły" na teście alko matowym 24 godziny po ostatnim drinku. Alkohol pobudza również przemianę zawartego w wątrobie glikogenu w glukozę, tym samym pozbawiając organizm łatwo dostępnego źródła energii. Mimo więc, że alkohol jest bogaty energetycznie, nie zaspokaja apetytu, przeciwnie, raczej go pobudza.
Nerki.
Jeśli wypijemy 250 ml wina, to w ciągu najbliższych 2 godzin stracimy co najmniej 500 ml wody wydalonej w postaci moczu. W normalnych warunkach nerki absorbują wodę. Czynią tak pod wpływem hormonu - wazopresyny - wydzielanego w przysadce mózgowej. Alkohol redukuje ilość wazopresyny, pozbawiając tym samym nerki informacji o konieczności absorpcji wody. Woda nie zatrzymywana przepływa do pęcherza, a następnie jest wydalana z organizmu. W efekcie następuje odwodnienie, o ile nie uzupełniamy ubytku wody.

Jednostki

Piwo

Wino

Wódka

Poziom we krwi mg/100ml

Typowe efekty

2

1 kufel

2 lampki

2 kieliszki

30

dobry nastrój

3

1,5 kufla

3 lampki

3 kieliszki

50

rozluźnienie

5

2,5 kufla

5 lampek

5 kieliszków

80

niezręczność

6

3 kufle

1 butelka

6 kieliszków

100

chwiejny krok

10

5 kufli

1 litr

10 kieliszków

150

trudności z mówieniem

12

6 kufli

2 butelki

1/2 butelki

200

senność i upojenie

18

9 kufli

3 butelki

3/4 butelki

300

otępienie pijackie

24

10 kufli

4 butelki

1 butelka

400

skrajne upojenie

>>> ALKOHOLIZM

Alkoholizm jest następstwem długotrwałego nadużywania alkoholu. Przyczyny alkoholizmu nie są znane, na ogół przyjmuje się współdziałanie wielu czynników: genetycznych, biologicznych i środowiskowych. W Polsce około 4,5 mln osób nadużywa alkoholu, w tym ok. 600 do 900tyś. jest uzależnionych i wymaga leczenia. W odróżnieniu od innych rodzajów toksykomanii, w alkoholizmie występuje głównie uzależnienie psychiczne, natomiast somatyczne objawy abstynencyjne są dość nikłe. Tylko w alkoholizmie w miarę rozwoju nałogu spadła tolerancja. Alkoholizm prowadzi do zmian fizycznych (uszkodzenia narządów miąższowych, przewodu pokarmowego, serca) oraz psychicznych (zaburzeń zachowania, utraty krytycyzmu, obniżenia uczuciowości wyższej, występowania stanów depresyjnych, prób samobójczych, agresji), w końcowym stanie do zespołu otępiennego. Bardzo poważne są następstwa społeczne. Alkoholizm powoduje zazwyczaj rozbicie rodziny, rozluźnienie więzów społecznych i zawodowych, zmniejszenie dyscypliny pracy, obniżenie jakości. Jest jednym z głównych czynników w rozwoju przestępczości. Znaczna część wypadków komunikacyjnych i zawodowych związana jest z używaniem alkoholu. Alkoholizm jest główną plagą społeczną w Polsce. Najwyższe spożycie notowano w latach 1979/1980, kiedy na jednego statystycznego mieszkańca wypadało 8,5 l 100% alkoholu. W późniejszych latach nastąpił jednak spadek do poziomu 6,5 6,8 l, jednak równocześnie oceniano, że prawdziwe spożycie alkoholu może być wyższe o 30%, a i alkohole te pochodzą z nielegalnej produkcji. W latach 90. spożycie zaczęło znowu wzrastać i ocenia się, że wynosi ono obecnie ok. 10 l 100% alkoholu na 1 mieszkańca. Wprawdzie spadła produkcja nielegalnego alkoholu, jednak do kraju dostaje się wiele różnych alkoholi sprowadzanych nielegalnie i nie objętych oficjalną statystyką. W latach 70. około 40% alkoholu spożywane było w czasie i miejscu pracy. Dziś liczba ta prawdopodobnie znacznie spadła w związku z bezrobociem i zagrożeniem utraty pracy, nadal jednak kształtuje się bardzo wysoko. Wprawdzie, jeśli idzie o ilość wypitego alkoholu, dane statystyczne plasują nas na końcu drugiej dziesiątki, jednak Polska przoduje, gdy idzie o spożycie wysokoprocentowego alkoholu, głównie pod postacią wódki. Ponad 70% wypijanego w kraju alkoholu to wódka. Ponieważ spożycie rozkłada się nierównomiernie, oblicza się, że 2/3 całości alkoholu wypija około 7 milionowa grupa mężczyzn w wieku produkcyjnym. Praktycznie jest to większość zatrudnionych, a obecnie również bezrobotnych. Rośnie także liczba uzależnionych kobiet. Jeszcze przed kilku laty nie przekraczały one liczby 3% wśród wszystkich alkoholików, obecnie mówi się o 8 10%, przy czym u kobiet do uzależnienia dochodzi szybciej i w młodszym wieku. Pozytywnym zjawiskiem jest zwiększenie się liczby abstynentów, zwłaszcza wśród młodzieży. Najbardziej znany był podział na alkoholizm nałogowy i chroniczny (przewlekły). Przez ten pierwszy rozumiano stan uzależnienia, przez drugi zmiany psychiczne i społeczne.

Alkoholizm jest chorobą , która zaczyna się i rozwija podstępnie, bez świadomości zainteresowanej osoby. Polega na utracie kontroli nad piciem napojów alkoholowych i może doprowadzić do przedwczesnej śmierci. "Ze mną jest inaczej niż z innymi ludźmi" taką postawę prezentują osoby uzależnione od alkoholu, które uważają, że wypijanie codziennie kieliszka wódki czy kufla piwa w ich przypadku nigdy nie doprowadzi do uzależnienia. Wzrost nadużywania środków odurzających występuje gdy : uczestniczymy w imprezach rozrywkowych bierzemy udział w zajęciach poza szkolnych lub szkoleniu zawodowym jesteśmy bardzo aktywni społecznie Alkoholikami stają się osoby coraz młodsze. Młodzież pije piwo, uważając, że słaby trunek jest bezpieczny. Nastolatki częściej niż dorośli decydują się na ryzykowne zachowania, a po alkoholu znacznie obniża się ich zdolność oceny rzeczywistości i własnych możliwości. Szarżują na rowerze, wzniecają bójki, zachowują się agresywnie wobec innych ludzi. Powody picia są różne. Chcemy zapomnieć o przykrościach, uspokoić nerwy lub zlikwidować "kaca". Młodzież pije ponieważ chce być zaakceptowana przez otoczenie, lub też aby zrobić na złość rodzicom. Często uzależnienie spowodowane jest sytuacją rodzinną lub materialną. Gdy człowiek przerywa dłuższe picie lub zmniejsza ilość wypijanego alkoholu pojawiają się bardzo przykre objawy niepokój i drażliwość, dreszcze i drżenie kończyn, skurcze mięśniowe, poty, nudności, a nawet zaburzenia świadomości i majaczenia. Osoba uzależniona stara się szybko usunąć te cierpienia przy pomocy alkoholu. W miarę upływu czasu bez alkoholu pojawią się nieprzyjemne doznania podobne do głodu i wewnętrznego przymusu wypicia, połączonego z poczuciem paniki i obawą, że się nie wytrzyma długo bez alkoholu. Obecność alkoholu w życiu codziennym staje się czymś bardzo ważnym, dużo uwagi i zabiegów jest koncentrowanych wokół okazji do wypicia i dostępności alkoholu. Po wypiciu pierwszej porcji alkoholu pojawia się niemożności skutecznego decydowania o ilości wypijanego alkoholu i o momencie przerwania picia. Po wypiciu pojawią się "dziury pamięciowe", całe fragmenty wydarzeń znikają z pamięci. Mimo próby obrony pozorów rozumności i ciągłości postępowania coraz więcej rzeczy dzieje się poza świadomością osoby uzależnionej. Od czasu do czasu człowiek dostrzega, że picie wymyka się spod jego kontroli i próbuje udowodnić sobie lub innym, że potrafi nad tym zapanować, jednak próby te kończą się niepowodzeniem. Uzależnienie od alkoholu, czyli alkoholizm jest chroniczną, postępującą i potencjalnie śmiertelną chorobą. Może jednak być powstrzymywana, jeżeli osoba uzależniona podejmie systematyczną terapię w placówce odwykowej. Cenną pomoc można również znaleźć w środowiskach wzajemnej pomocy, takich jak wspólnota Anonimowych Alkoholików lub Klub Abstynenta. Niestety mechanizmy tej choroby powodują, że zdecydowana większość osób uzależnionych nie chce się leczyć. Tylko presja cierpienia i zagrożenia lub zewnętrznych okoliczności może, choć z trudem, torować alkoholikowi drogę do ocalenia. JEDYNY SPOSÓB NA URATOWANIE ŻYCIA ALKOHOLIKA TO ABSTYNENCJA I NAUKA ZAPOBIEGANIA NAWROTOM PICIA. Leczenie alkoholizmu jest długotrwałe, a wyniki nie pewne. Rozróżnia się leczenie ambulatoryjne i zamknięte. W lecznictwie otwartym najczęściej podaje się anticol lub wszczepia się esperal, stosuje się różnego rodzaju psychoterapię indywidualną i grupową, często również terapię małżeńską i rodzinną, próbując wciągnąć najbliższe osoby do procesu leczniczego. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości przewiduje w zasadzie jedynie leczenie dobrowolne, które, jak wykazują doświadczenia z wielu krajów, daje znacznie lepsze wyniki niż leczenie przymusowe. Leczenie przymusowe może być orzeczone jedynie w wyjątkowych przypadkach przez sąd. W lecznictwie zamkniętym odchodzi się od kilku lat od stosowania środków awersyjnych, takich jak apomorfina, główny nacisk kładzie się natomiast na oddziaływanie psychoterapeutyczne i terapie pracą. Leczenie odwykowe powinno trwać nie krócej niż 3 miesiące, czasem znacznie dłużej. Pozytywne wyniki uzyskuje się w przypadkach, w których udaje się włączyć w terapię najbliższą rodzinę oraz tam, gdzie kontynuuje się leczenie w klubach abstynentów i klubach AA. Anonimowi Alkoholicy jest to dobrowolne zrzeszenie alkoholików. Stworzone w 1935r w USA, obecnie ma zasięg ogólnoświatowy. Ruch nie jest związany z żadną religią, partią, czy ugrupowaniem. Członek AA stwierdza, że jest wobec swego uzależnienia bezradny, że utracił zdolność kontrolowania picia i że musi w związku z tym utrzymać dożywotnią abstynencję. Tym niemniej każdy członek codziennie składa wobec siebie zobowiązanie niepicia tylko w danym dniu. Członkowie grupy AA spotykają się regularnie na zebraniach mających charakter psychoterapii grupowej. Każdy pozostaje anonimowy, nie zbiera się składek, nie wybiera zarządu, nie wolno korzystać z żadnych dotacji. Członkowie grupy wspierają się, pomagają w przypadku przerwania abstynencji. Działania ruchu są zdumiewająco skuteczne, ocenia się, że u 30 50% członków uzyskuje stałą lub długoletnią abstynencję, podczas gdy medyczne metody nie przynoszą więcej niż 10% wyleczeń. Oprócz grupy Anonimowych Alkoholików stworzono również grupy Al.-Anon gromadzące żony alkoholików (rzadziej mężów), które mają własne problemy psychologiczne i medyczne i grupy Al.-Ateen, w których spotykają się dzieci alkoholików. Te stowarzyszenia, chociaż mniej liczne, mają jednak istotne znaczenie w rodzinach osób uzależnionych, często pozwalają uniknąć rozpadu małżeństwa lub też zapobiegają różnym patologiom. W przypadku uzależnienia alkoholowego wymagana jest całkowita dożywotnia abstynencja, nawet jeden kieliszek wódki powoduje zwykle nawrót nałogu. Czasem osiąga się kilkumiesięczną lub kilkuletnią abstynencję, rzadziej całkowite wstrzymanie się od spożycia alkoholu. Nawet jednak okresowa abstynencja poprawia sytuację rodzinną, ekonomiczną, społeczną. Łatwiej również namówić w tym czasie ludzi do kontynuowania leczenia.

powiedzmy wszyscy NIE !!!